Dla O.
Skoro tak Ci się podoba :)
Zaczęło się od kawy, przygotowanej w pośpiechu, ale z iście naukową precyzją, tak pysznej i pachnącej, że starczyła za cały posiłek. Helen patrzyła oczarowana na jego ręce, uśmiech, błyszczące oczy, gdy stawiał przed nią kubek, i poczuła, że wpadła. Minęło pięć minut, mieli jeszcze dziesięć do jego prezentacji, mówili szybko i nie trzymając się żadnego tematu, chcąc uchodzić za parę dobrych znajomych, jeżeli nie przyjaciół. Kiedy wyschło na niej mokre od deszczu ubranie, wślizgnęła się na salę i, siedząc w tylnym rzędzie, słuchała w skupieniu, śledząc bardziej jego twarz i dłonie niż potok słów.
To było pierwsze spotkanie, a potem było ich jeszcze wiele, późne spacery, pocałunki nad Sekwaną i wieża Eiffla w blasku zachodzącego słońca. I Luwr, café au lait popijana w małych kawiarniach, je t’aime szeptane gorączkowo w półmroku. Sześć miesięcy pławienia się w szczęściu, poznawania tej strony Paryża, która nie jest znana turystom, pół roku życia jedynie miłością i szczęściem.
Ale przyszła i burza, dzikie tsunami, które przedtem było narzędziem tworzenia, a teraz zwróciło się przeciwko zakochanym. Oderwało ich od siebie i odebrało radość, a ogień zgasł tak szybko, jak zapłonął. Spacery zmieniły się w ucieczki, szepty we wściekłe krzyki, kawa w kawiarniach w szminkę na koszuli. Trzasnęły drzwi i damskie obcasy, klucze zostały na kuchennym blacie, odgłos kroków cichł w oddali.
I skończyło się również na kawie, zwykłej nesce w termosie zalewanej wrzątkiem, pitej samotnie na mrozie w przerwach na lunch. Potem termos wracał do cichego mieszkania, w nocy spokojnie stał na blacie, oczekując kolejnego poranka, ciesząc się, że wrócił do łask.
na http://wszechstronni.blog.onet.pl/ pojawiła się ocena Twojego bloga. Zapraszamy!
OdpowiedzUsuńDzień dobry, kiedy się tu planuje dodać nowy post? :) Nie wystarczy nie datować wpisów, i tak zdradził Cię komentarz. ;) Przeterminowanie wyszło ty sposobem na wierzch i mogłabym napisać odmowę, ale z terminami sama ostatnio jestem nie w porządku, więc postanowiłam dać Ci szansę. Liczę na szybką odpowiedź.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Drzewo
http://szczere-i-sprawiedliwe-oceny-blogow.blog.onet.pl/
Romantyczna opowieść, tak idealnie pasująca do ostatnimi czasy niezwykle romantycznej atmosfery, która otacza mnie z każdej strony, bo przecież mamy jesień a nie wiosnę i dni stają się coraz smutniejsze i krótsze, wpasowała się idealnie w to czego łaknęłam. Poza jednym małym szkopułem. Czemu, tak krótka?
OdpowiedzUsuńDevrait [butterfly-circus.blogspot.com]